Spontanicznie wpadł mi do głowy pomysł na pierwszą serię wątków. Pomyślałam, że nic się nie stanie jeśli ponarzucam wam trochę muzyki. Śmiało można powiedzieć, że bez muzyki nie istniałabym - stwierdzi to większość moich znajomych, bo widok mnie bez słuchawek czy nie wybijającej jakiegokolwiek rytmu jest dla nich czymś dziwnym, wręcz ostrzeżeniem. Nie martwcie się, że będzie tu jeden ograniczony gatunek. Gdzieżby, jestem wybuchową mieszanką w tej kwestii.

Podczas porządkowania last.fm'a wpadłam w końcu na słuchanych tylko kilkukrotnie artystów. Wśród nich znalazł się We Bang. Jest nim niesamowicie pozytywny człowiek nazywający się Greg Oerlemans tworzący jak to sam określa muzykę elektroniczną, konkretniej dubstep od 2009 roku.

Zaraz w waszych głowach pewnie się pojawi coś w stylu - "O, proponuje dubstep, pewnie się nasłuchała Skrillexa i teraz znawcę udaje!". Gdzie tam, od razu mówię, że znawcą elektroniki nie jestem. Od czasu do czasu zarzucę coś ponieważ lubię momentami wbić się w klimat imprez z serialu Skins. Szczerze? Polecam. Samo słuchanie takiej muzyki idąc w nocy przez miasto już daje niezłą zabawę.

Wracając do tematu Grega, nic więcej nie jestem w stanie napisać, bo po prostu nie mam się na czym wesprzeć oprócz jego facebooka. Dodam tylko tyle, że jego muzyka została użyta przy wcześniej wspomnianej twórczości E4 o nazwie Skins.

Poniżej jego najpopularniejszy kawałek "Smash The Floor".